Wacław Rosa
Wacław opowiesz nam swoją historię?
Urodziłem się jako wcześniak w 6 miesiącu ciąży. W skutek podaży tlenu w inkubatorze doszło u mnie do pojawienia się retinopatii wcześniaczej, a więc w efekcie do utraty wzroku.
Straciłeś wzrok, tego się nie dało już odwrócić.
No tak, trwał proces mojej rehabilitacji, wybrałem przedszkole i szkołę podstawową oraz gimnazjum integracyjne, nie chciałem uczyć się w ośrodku dla osób niewidomych.
W 5 klasie szkoły podstawowej jednocześnie rozpocząłem naukę w szkole muzycznej. Głównym instrumentem był fortepian, a jako instrument dodatkowy wybrałem organy kościelne. Nawet zdarzyło mi się grać kilka razy na mszach. Ja się zawsze śmieję, że jakby mnie jako prawnika nikt nie chciał, to zawsze mogę zostać organistą w kościele.
Po gimnazjum poszedłem do liceum i wtedy zakończyła się moja przygoda ze szkołą muzyczną.
Po maturze poszedłem na studia prawnicze, które ukończyłem i wybrałem studia doktoranckie. W marcu 2021 obroniłem z wyróżnieniem dysertację doktorską w Krakowskiej Akademii im Andrzeja Frycza Modrzewskiego.
W 2017 roku podjąłem zatrudnienie w firmie windykacyjnej, później zmieniłem pracę i zostałem Inspektorem Ochrony Danych Osobowych.
Odbywam praktyki w kancelarii adwokackiej i za 3 lata będę mógł zostać radcą prawnym.
Prowadzę badania naukowe w mojej macierzystej uczelni i jestem koordynatorem ds. osób z niepełnosprawnościami. Okazyjnie prowadzę też zajęcia w uczelni.
Kim jest Wacław na co dzień?
Lubię podróże, uwielbiam morze. Interesuje się historią, prawem karnym, lubię literaturę przygodowo- historyczną i kryminalną. Interesuję się sportem – piłką nożną, pamiętam jak w szkole grałem okazyjnie jako bramkarz w drużynie piłkarskiej i nauczyciele nie mogli się nadziwić jak osoba niewidoma może grać w nogę.
Moją pasją jest też kolejnictwo.
Kolejnictwo to takie nietypowe zainteresowanie..
No tak, interesuję się taborem kolejowym funkcjonującym w naszym kraju, modernizacjami sieci kolejowych i paradami parowozów.
Masz może kilka słów dla młodych osób z niepełnosprawnościami, które być może stoją właśnie przed wyborem studiów czy pracy?
Trzeba być samodzielnym, nauczyć się poruszać w tym świecie. Trzeba dobrze znać i umieć obsługiwać komputer, bo to jest okno na świat dla osób z niepełnosprawnościami. Nie poddawać się w poszukiwaniu pracy. Pracodawcy nie wiedzą, gdzie mogliby umieścić osobę z niepełnosprawnością, boją się i dlatego nie dają kredytu zaufania. Ja taki kredyt dostałem i dziś jestem szczęśliwym człowiekiem.
Dziękuję za rozmowę
Iwona Lewandowska